[00:00.000] 作词 : Anthony Williams
[00:00.190] 作曲 : Anthony Williams
[00:00.380]Tylko jedno w głowie mam
[00:01.900]Koksu pięć gram odlecieć sam
[00:05.930]W krainę zapomnienia
[00:08.030]W głowie myśli mam
[00:09.800]Kiedy skończy się ten stan
[00:11.770]Gdy już nie będę sam
[00:13.790]Bo wjedzie biały węgorz
[00:15.960]Tylko jedno w głowie mam
[00:17.790]Koksu pięć gram odlecieć sam
[00:21.790]W krainę zapomnienia
[00:23.940]W głowie myśli mam
[00:25.660]Kiedy skończy się ten stan
[00:27.900]Gdy już nie będę sam
[00:29.990]Bo wjedzie biały węgorz
[00:31.970]Ja pierdole ale mam zjazd
[00:33.870]Nie chwytam gwiazd
[00:35.290]Jak kłoda leżę
[00:36.090]Nie wierzę co się dzieje
[00:38.080]Jak kura z głodu pieje
[00:40.030]Jak wilkołak do księżyca
[00:42.010]W głowie dziury jak ulica
[00:44.060]Przed twoją chatą
[00:46.080]Rozpuszczam się jak baton
[00:48.050]Który leży na blacie
[00:50.020]Zejście jest jak nie wciągacie
[00:51.920]Bracie kurwa ryj mi krzywi
[00:53.920]W głowie burdel jak w TV
[00:56.000]Mnie nie dziwi taki stan
[00:57.760]Brak towaru w myślach ćpam
[00:59.730]Radę dam albo nie dam
[01:01.860]Wszystko kurwa z chaty sprzedam
[01:03.890]W sumie mam już przejebane
[01:05.780]Wszystko jednak jest sprzedane
[01:07.740]Ja pierdole same długi
[01:09.890]Kinol jak u tabalugi
[01:11.900]Dzień drugi bez walenia
[01:13.730]Gdzie jest wąż
[01:14.850]Biała chemia
[01:15.690]Jebane zejście tak wykańcza
[01:17.900]Jakby w chuja dziabła cię szarańcza
[01:19.400]
[01:19.420]Tylko jedno w głowie mam
[01:21.350]Koksu pięć gram odlecieć sam
[01:25.680]W krainę zapomnienia
[01:27.980]W głowie myśli mam
[01:29.520]Kiedy skończy się ten stan
[01:31.880]Gdy już nie będę sam
[01:33.320]Bo wjedzie biały węgorz
[01:35.570]Chemia party, chce na narty
[01:37.770]Do dilera a nie w Alpy
[01:39.840]I zesz kurwa chyba fiknę
[01:41.610]Jak w nochala nic nie psiknę
[01:43.500]Tak bardzo chce dotykać gwiazd
[01:45.640]Ale nic z tego bo zjazd
[01:47.480]Totalnie kurwa mega zejście
[01:49.400]A marzy mi się smoka wejście
[01:51.450]Masz hajst?
[01:52.400]Ci też zalegam?
[01:53.560]No to chuj dziś już nie biegam
[01:55.570]Chce mieć kopa jak pantera
[01:57.600]W krechę nie ma u dilera
[01:59.500]Już nie, na pewno nie
[02:01.420]Chyba śmierć rozkłada mnie
[02:03.380]Nic nie przełknę
[02:04.330]Kurwa mać ile jeszcze?Będzie trwał ten stan
[02:09.420]Śnił mi się koksu van
[02:11.110]I hery gram tak dla smaku
[02:13.410]Chce się wozić w cadilacu
[02:15.480]Myślami po znajomych biegam
[02:17.350]Lecz każdemu coś zalegam
[02:19.480]Odpada opcja pożyczki
[02:21.440]Bo przycinam jak nożyczki
[02:22.92]
[02:22.940]Tylko jedno w głowie mam
[02:24.850]Koksu pięć gram odlecieć sam
[02:28.840]W krainę zapomnienia
[02:31.320]W głowie myśli mam
[02:32.860]Kiedy skończy się ten stan
[02:35.080]Gdy już nie będę sam
[02:37.000]Bo wjedzie biały węgorz
[02:39.120]Syf jak na Discovery
[02:41.070]Chce wystrzelić jak z giwery
[02:43.110]Chce hery I inne bajery
[02:45.180]W nosie pustak słychać szmery
[02:47.160]Macie numer do gargamela?
[02:49.220]Może u niego w kotle jest hera?
[02:51.020]Wiem głupoty pierdole
[02:53.060]Ale nie ma nic na stole
[02:55.020]A kieszeni jebana pustka
[02:57.200]Przydała by się w totka szóstka
[02:59.210]Albo chociaż jakaś czwórka
[03:01.250]I bym leciał jak jaskółka
[03:03.290]Jak pszczółka maja
[03:05.110]Do ucha śpiewała by mi kaja
[03:07.160]To są jaj no nie wierze
[03:09.140]Wygięty leże jak zdechłe zwierze
[03:11.120]Gorączka w kurwę się nasila
[03:13.060]Poharatany jak dupa fakira
[03:15.060]Jak zdzira wymiętolony
[03:16.910]Leże kurwa rozpalony
[03:18.960]Hej Johny chciałbym posypać
[03:20.940]I na łące jak królik brykać
[03:22.940]Ale cały czas ten zjazd
[03:24.790]Usycham jak wyrwany chwast
[03:26.45]
[03:26.470]Tylko jedno w głowie mam
[03:28.470]Koksu pięć gram odlecieć sam
[03:32.940]W krainę zapomnienia
[03:35.170]W głowie myśli mam
[03:36.720]Kiedy skończy się ten stan
[03:38.970]Gdy już nie będę sam
[03:40.700]Bo wjedzie biały węgorz

作词 : Anthony Williams
作曲 : Anthony Williams
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięć gram odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie myśli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięć gram odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie myśli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdole ale mam zjazd
Nie chwytam gwiazd
Jak kłoda leżę
Nie wierzę co się dzieje
Jak kura z głodu pieje
Jak wilkołak do księżyca
W głowie dziury jak ulica
Przed twoją chatą
Rozpuszczam się jak baton
Który leży na blacie
Zejście jest jak nie wciągacie
Bracie kurwa ryj mi krzywi
W głowie burdel jak w TV
Mnie nie dziwi taki stan
Brak towaru w myślach ćpam
Radę dam albo nie dam
Wszystko kurwa z chaty sprzedam
W sumie mam już przejebane
Wszystko jednak jest sprzedane
Ja pierdole same długi
Kinol jak u tabalugi
Dzień drugi bez walenia
Gdzie jest wąż
Biała chemia
Jebane zejście tak wykańcza
Jakby w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięć gram odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie myśli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Chemia party, chce na narty
Do dilera a nie w Alpy
I zesz kurwa chyba fiknę
Jak w nochala nic nie psiknę
Tak bardzo chce dotykać gwiazd
Ale nic z tego bo zjazd
Totalnie kurwa mega zejście
A marzy mi się smoka wejście
Masz hajst?
Ci też zalegam?
No to chuj dziś już nie biegam
Chce mieć kopa jak pantera
W krechę nie ma u dilera
Już nie, na pewno nie
Chyba śmierć rozkłada mnie
Nic nie przełknę
Kurwa mać ile jeszcze?Będzie trwał ten stan
Śnił mi się koksu van
I hery gram tak dla smaku
Chce się wozić w cadilacu
Myślami po znajomych biegam
Lecz każdemu coś zalegam
Odpada opcja pożyczki
Bo przycinam jak nożyczki
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięć gram odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie myśli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz
Syf jak na Discovery
Chce wystrzelić jak z giwery
Chce hery I inne bajery
W nosie pustak słychać szmery
Macie numer do gargamela?
Może u niego w kotle jest hera?
Wiem głupoty pierdole
Ale nie ma nic na stole
A kieszeni jebana pustka
Przydała by się w totka szóstka
Albo chociaż jakaś czwórka
I bym leciał jak jaskółka
Jak pszczółka maja
Do ucha śpiewała by mi kaja
To są jaj no nie wierze
Wygięty leże jak zdechłe zwierze
Gorączka w kurwę się nasila
Poharatany jak dupa fakira
Jak zdzira wymiętolony
Leże kurwa rozpalony
Hej Johny chciałbym posypać
I na łące jak królik brykać
Ale cały czas ten zjazd
Usycham jak wyrwany chwast
Tylko jedno w głowie mam
Koksu pięć gram odlecieć sam
W krainę zapomnienia
W głowie myśli mam
Kiedy skończy się ten stan
Gdy już nie będę sam
Bo wjedzie biały węgorz